,,Śmierć się ludziom przytrafia potocznie, umiemy uśmiechem ją zbyć…”

 

Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu jest moim najważniejszym muzycznym świętem, do którego przygotowuje się uważnie i wspominam. Cieszę się, że na YT mogłem obejrzeć większość festiwalowych koncertów. I każdy nowy odnaleziony jest dla mnie niesamowitą gratką.  W tym dziale będę się z Wami dzielił najbardziej wzruszającymi, najpiękniejszymi jak dla mnie koncertami i występami.

Jeden z programów Opola 1988 został poświęcony zmarłemu niemalże 2 miesiące wcześniej Jonaszowi Kofcie. Nie sposób wymienić, które zaprezentowane piosenki są ważniejsze, bo w tym przypadku należy obejrzeć i wsłuchać się w słowa poety.

XXV KFPP w Opolu
23 czerwca 1988
Prowadzący: Bogusław Sobczuk
Gra: Alex Band pod orkiestrą Aleksandra Maliszewskiego

Na początku fortepianowa aranżacja piosenki ,,Pamiętajcie o ogrodach” wprowadza w stan nostalgii i zadumy, mimo, że koncert jest różnorodny. Piosenki są i poważne (,,Jej portret”), i żartobliwe (,,Śpiewać każdy może”). Jonasz Kofta kojarzy mi się właśnie z piosenką ,,Pamiętajcie o ogrodach”, która została zaprezentowana wspólnie przez wszystkich artystów.

,,Dobry wieczór Paniom, dobry wieczór Panom. To właśnie dzisiaj jest ta noc. Noc podczas której, jak chce poeta, zdarzają się rzeczy niemożliwe i to szczęście spotyka niektórych. A też noc podczas której zdarzają się rzeczy choć piękne, to najzwyklejsze – jak choćby wspomnienie własnych uczuć. I to tyczy nas wszystkich. Dlatego proszę, by słuchając tekstów tego koncertu nie zapominali Państwo, że takie sytuacje, takie myśli i takie uczucia, zdarzyły się nam wszystkim.”

,,W swoim czasie powstał utwór będący wynikiem porywu afirmacji świata, mówiący o tym jak świetnie jest wstać skoro świt. Gdyby jego twórca, gdyby autor tej piosenki przypuszczał, że będzie ona pełniła rolę swojego rodzaju budzika i zachęcała niewyspanych ludzi by Ci udali się do nędznie płatnej pracy, z pewnością zadrżałaby mu przy pisaniu tego utworu ręka, a przecież nie sposób tej piosence odmówić i urody, i wdzięku”

i zjawiskowa Halina Frąckowiak…

Występ Andrzeja Zauchy

,,Ubyło nam
Ubyło
Choć każdy przewidzieć mógł
Śmiertelna do życia miłość
Zwaliła i ciebie z nóg
Śmierć się ludziom przytrafia potocznie
Umiemy uśmiechem ją zbyć
Teraz po prostu odpoczniesz
Tylko nam
Będzie trudniej żyć”

81a86d027c5f5e5519f82ee59e41b877,640,0,0,0

(Jonasz Kofta)

Mam nadzieję, że po dorobek artysty jeszcze nie raz będą sięgać współcześni ludzie, a takich koncertów jak ten w Opolu będzie w przyszłości jeszcze więcej. Ciesze się, że powstały kompilacje płyt, zbiory dzieł Jonasza Kofty, które pokazują piękny przekrój jego twórczości.

2 uwagi do wpisu “,,Śmierć się ludziom przytrafia potocznie, umiemy uśmiechem ją zbyć…”

  1. Jonasz Kofta miał także niezwykłe, poczucie humoru czerpiące z ogromnych możliwości słowotwórczych polszczyzny, do tego zaprawione nutką nostalgii. Genialnym tego świadectwem jest napisana wspólnie ze Stefanem Friedmannem książka o dwóch tytułach- z jednej strony „Fachowcy”, z drugiej strony książki ” Dialogi na cztery nogi”. Mam szczęście posiadać tę książkę z podwójnym autografem akurat nie Jonasza Kofty, tylko drugiego z autorów- pierwszy autograf zwykły, dany dziecku na Kiermaszu Książki, a drugi już bardzo osobisty, napisany kilkanaście lat później kiedy dobrze poznałem Stefana Friedmana. Szkoda, że nie miałem okazji poznać także Jonasza Kofty….

  2. Bardzo cenne pamiątki. Jonasz Kofta to poeta, którego twórczość jest mi bliska. Często wracam nie tylko do piosenek, ale do jego wierszy.

Dodaj odpowiedź do Michał Anuluj pisanie odpowiedzi